Konkurs na najlepszy Kryminał Retro 2022

Szanowni Państwo,
ogłoszono wyniki w konkursie na najlepszy kryminał retro wydany w roku 2022 pod nazwą „Kryminalny Magiel” (w ramach „Festiwalu Kryminału Retro – Kryminalny Magiel”), którego organizatorami są, Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Gostyniu, Muzeum w Gostyniu oraz Gostyński Ośrodek Kultury „Hutnik”.
Do konkursu zgłosili się:
Krzysztof Beśka – „Szpiedzy i Sufrażystki”
Krzysztof Bochus – „Czarna krew”
Piotr Bojarski – „Mora”
Ryszard Ćwirlej – „Śmierci ulotny woal”
Tomasz Duszyński – „Fenomen z Warszawy”
Tomasz Duszyński – „Glatz. Goliat”
Marta Giziewicz – „Człowiek pies”
Hanna Greń – „Imię Śmierć”
Agnieszka Jeż – „W cieniu góry”
Grzegorz Kalinowski – „Odzyskany 46”
Katarzyna Kwiatkowska – „Dziedzictwo”
Danuta Marć – „Consilio”
Jacek Ostrowski – „Bibliotekarka”
Jacek Ostrowski – „Raczycho”
Adam Podlewski – „Marymonckie młyny”
Adam Węgłowski – „Pruski lód”
Michał Witkowski – „Tango”
Wyniki oraz nota laudacyjna:
I miejsce – Ryszard Ćwirlej „Śmierci ulotny woal”
W powieści Śmierci ulotny woal Ryszard Ćwirlej z pietyzmem odtworzył poznańskie realia z lat trzydziestych XX wieku, budując literacki świat z cierpliwie nanizywanych na nić fabuły szczegółów życia codziennego oraz drobiazgów związanych z mentalnością i światopoglądem bohaterów. Niektóre z przedstawionych tu poznańskich smaków, słów, miejsc są dobrze znane czytelnikowi, inne zatarły się w ciągu prawie stu lat, jakie upłynęły od czasu akcji. Dobrze, gdy – jak w tym przypadku – literatura pomaga myśleć o relacjach między przeszłym i teraźniejszym, widzieć zerwania i ciągłość. Śledząc perypetie, w których zbrodnia splata się z dyplomacją, polityką i grą tajnych służb, przychodzi się też zastanowić nad dawną i współczesną rolą stolicy Wielkopolski. Czy pod pozorami bezpiecznej, zasobnej i nieco nudnej mieszczańskiej stabilności nie kryją się procesy i intrygi wpływające na sytuację w Polsce i w Europie? Poznań to miejsce ciekawe, dziwne, ważne, nieprzewidywalne – przekonuje Ryszard Ćwirlej w znakomitej powieści.
II miejsce – Tomasz Duszyński „Fenomen z Warszawy”
Czy można swój powieściowy mikroświat przenieść na przykład z prowincjonalnego Kłodzka do stołecznej Warszawy, zupełnie zmienić realia narodowe, społeczne, geograficzne, tak pieczołowicie przez lata gromadzone, i nie stracić na tym, nie roztrwonić pisarskiego kapitału? Można. Udowodnił to Tomasz Duszyński, autor Fenomenu z Warszawy. Wolski Kercelak, dziś jeż nieistniejące miasto w mieście, nie ma dla niego tajemnic, zaś Tato Tasiemka (a właściwie Łukasz Siemiątkowski, pepeesowiec, gangster i członek antyniemieckiego podziemia podczas okupacji) oraz sławny inżynier Stefan Ossowiecki – to jego dobrzy znajomi. Biograficzne i historyczne realia, zgodnie z regułami gatunku, połączył pisarz z kreacją inteligentnego komisarza Grzegorza Wróbla, z wartką akcją, dynamicznymi dialogami. Po prostu fenomen! Duszyński odkrył dla polskiej powieści postać wspomnianego już Stefana Ossowieckiego – inżyniera, wynalazcy i jasnowidza. Jego biografia i tajemnica osobowości czekały na to, by dzięki nim zbliżyć się do sekretu relacji między chłodnym intelektualizmem, matematycznym rachunkiem a spirytyzmem i przewidywaniem przyszłości, nadzwyczajnymi zdolnościami, które wcale nie muszą być błogosławieństwem. Czytelnik wie, ku jak tragicznemu finałowi zmierza życie Ossowieckiego, co bynajmniej nie zmniejsza pragnienia lektury następnych ogniw cyklu o jego i komisarza Wróbla perypetiach.
III miejsce – Krzysztof Beśka „Szpiedzy i Sufrażystki”
Akcja polskich kryminałów retro często rozgrywa się w miastach – takich jak Lwów, Wrocław, Warszawa, Gdańsk – które doświadczyły zniszczeń i zmian w wyniku II wojny światowej. Podczas lektury tych powieści czytelnik na ogół doświadcza wrażenia ciągłości, choć często trudno uchwytnej, nieoczywistej. W przypadku uniwersyteckiego, portowego i kupieckiego Królewca, precyzyjnie i z wyczuwalną fascynacją odtworzonego przez Krzysztofa Beśkę w Szpiegach i sufrażystkach, trudno oprzeć się wrażeniu totalnej i nieodwracalnej zagłady. Miasto, a dość wspomnieć, że po jego ulicach chodzili między innymi Jan i Piotr Kochanowscy, Emanuel Kant, E. T. A. Hoffmann, Florian Ceynowa, Hannah Arendt, zapadło się w otchłań. Szyld, na którym wypisano imię zbrodniarza, odnosi się do zupełnie innego miejsca i powrót do starej nazwy, choć uzasadniony, tego nie zmieni. Wielokulturowe miasto żyje już tylko w literaturze, ono w powieści Krzysztofa Beśki dzieli się rolą głównego bohatera z detektywem Stanisławem Bergiem. Pisarz, mieszając w odpowiednich proporcjach realia królewieckie, odrobinę polityki, szczyptę erotyki i stosowną dawkę kryminalnych tajemnic, sprawia, że czytelnik delektuje się fascynującym światem, Atlantydą.
Dodatkowo zostało przyznane wyróżnienie Komendanta Szkoły Policji w Pile w postaci okolicznościowego dyplomu i statuetki za utwór o wyjątkowych walorach promujących służbę policyjną – jej historię, zasady i wartości dla Piotra Bojarskiego za powieść „Mora”.
Regulamin konkursu dostępny jest tutaj.
